Witam,
przepraszam jeśli wątek powtórzy się. Czytałam dośc sporo, na tym forum, ale potrzebuje konkretnej odpowiedzi.
Zrobiłam sobie biocenozę pochwy. Wynik nie zadawalający
grzybica: Candisa albicans wzrost mierny
bakterie beztlenowe: Gardnerellna vaginalis wzrost obfity
do tego ph 4,5 stopień czystości III i BRAK Lactobacillus..
Biocenoze pochwy zrobilam prywatnie gdyż od listopada miałam nawracające infekcje, które zawsze były rozpoznawane na oko na grzybicę.. Po 3 nawrotach zrobiłam badanie i wyszło co wyszło.. Niestety po badaniu mineły 5 dni zanim poszłam do gin i sama postanowiłam brac przez ten okres doustnie raz dziennie lacibios feminę i dwa razy dziennie dopochwowo lactovaginal. Pojawił się u mnie wtedy nieprzyjamny jak to określają inne kobiety rybi zapach. Poszłam do Gin. Pani doktor, powiedziała, że nie miało to sensu.. Kazała odstawić.. I przepisał mi teraz Flumycon 150mg, która miałam wziąć raz, a przez kolejne 2-3dni dopochwowo Nystatynę po tych dniach znowu Flumacon 150mg i zacząć leczenie bakterii.. (nie wiem czy nie za krotkie to leczenie grzybak?? hmm ) Sunamed 500mg: 2 tabletki co 24godziny, a następnie EWENTUALNIE metronidazol 500mg dopochwowo przez 10dni.. Zapytałam czy nie mogłoby być dosutnie, aby już nie męczyć pochwy.. Ale Pani Gin powiedziała, że w takim wypadku mam brac 2x w tygodniu.. NIE WSPOMNIAŁA NIC o odbudowie flory bakteryjnej.. Staram się czytac o tym na internecie, ale mam mętlik... Czy mam nadal stosowac Lacibios Feminę? Mogę Ją stosować przy tych wszystkich tabletkach jednocześnie? Czy odczekac i zacząć po??
A i jeszcze wspomnę, że mój chłopak nie dostał nic.. Sami w swoim zakresie zrobiliśmy dzisiaj badanie ogólne moczu i sprawidzmy czy nie zaraziłam go czymś..
Dziekuję z góry
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2012-02-16 13:01 przez malgoooo.